Sztuka kreatynośc mnie ostatnio złości. Dlatego zaczynam pisać w Wirtualnym, anonimowym świecie.
Nic tylko, myśleć, myśleć, kombinować i uzasadniać. Mózg mi puchnie od tego gówna, które mnie otacza.
Jak jest chwilkę lepiej to natychmiast sie popieprzy, bo w imię czego, człowiek mógłby zaznać spokoju.
Odreagowuje jak mogę, ale znowu pod presją, że wkrótce będzie poniedziałek i karuzela zacznie się kręcić.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz