sobota, 15 grudnia 2007

Sobota południe

Nastała sobota, po wczorajszym obiedzie śladu nie ma, ale kucharz ma u mnie wielki minus.

Mamusia moja dorwała się do lektury bloga i stwierdziła, że jest strasznie negatywny. Zastanawiałem sie nad tym i stąd nowa kolorystyka.

Tekstów nie zmieniam, gdyż przy codziennym pokazywaniu wesołej i pozytywnej postawy muszę mieć jakiś wentyl bezpieczeństwa na negatywną energię.

Także piszcie co myślicie o nowych kolorach.

YOur Sunshine

1 komentarz:

katy pisze...

Podoba mi się ta zmiana. Uśmiechaj się do życia i staraj się myśleć zawsze pozytywnie. Kochaj ludzi, to i oni będą Cię kochać. A tak a propos czy Ty kochasz i wiesz co to jest miłość. Malo piszesz o sobie i Twojej rodzinie. Kim jesteś i co czujesz.
Katy